top of page
Szukaj

Książki z dziurkami

Dziś pokażę Wam książeczki, które mają wspólną cechę- każda z nich posiada wycięte dziurki, dzięki czemu wzbudza zainteresowanie dzieci i zachęca do samodzielnego oglądania i zabawy. Niektóre z poniższych pozycji stały się u nas prawdziwymi hitami, do niektórych Wojtuś podchodzi z mniejszym entuzjazmem, mimo wszystko każdy z przedstawionych dziś przeze mnie tytułów cieszy się jego sympatią i uwagą.

Zapraszam do czytania!


"Kto zjadł biedronkę?" od Mamanii:

Książka o bardzo oszczędnej grafice i treści. Tytuł to jednocześnie pytanie, które towarzyszy nam przez wszystkie strony: czy biedronkę zjadł słoń? Pelikan? A może ryba? Na szczęście wszystko kończy się dobrze.

Atutem tej pozycji jest opisanie każdego ze zwierząt kolorem- dziecko dzięki temu przyswaja oba słowa. Jest też pięknie wydana- na grubej tekturze, a strony są bardzo przyjemne w dotyku. Minusem jest jednak cena- uważam, że niestety bardzo przesadzona.

Gdy pierwszy raz wzięłam tę książkę w ręce, nie byłam do niej przekonana. Uważałam, że przepłaciłam i że książka niekoniecznie była tego warta. Jednak moje dziecko rozwiało te wątpliwości.Od jakichś dwóch miesięcy pozycja ta jest u nas bestsellerem, a swego czasu Wojtuś wciskał ją w ręce i zmuszał do czytania po kilka razy pod rząd nie tylko nas, ale i każdego, kto przyszedł do nas w odwiedziny. Na książeczkę sam zaczął wołać "Nie nie"- a dlaczego, dowiecie się, czytając odpowiedzi na tytułowe pytanie na przykładowych stronach tej historii. Od tego wzięła się również nazwa biedronki, która ewoluowała od "nie, nie" do słowa "nana"- teraz, gdy tylko widzi gdzieś biedronkę, w książce, na pudełku czy na dworze, od razu tak na nią woła. Widzicie ile korzyści? ;)

Polecamy a Wojtuś przybija znak jakości!



"Poznaję zwierzęta w lesie" od Wilgi:

Tę książkę kupiliśmy na jakiejś wyprzedaży w Biedronce. Widziałam też tytuły dotyczące gospodarstwa domowego i chyba dżungli. 

Książka jest ładna, kolorowa, również posiada mnóstwo wycięć które w pomysłowy sposób komponują się z tłem. Na stronach tej pozycji znajdują się wierszyki, które jednak nie skradły serca mojemu maluchowi. Gdy tylko podejmuję próby przeczytania Wojtusiowi choćby jednego z nich w całości, niecierpliwi się i zwiewa. Znaleźliśmy na to sposób- opowiadam, co jest na ilustracjach, oraz proszę go o wskazywanie zwierzątek paluszkiem. Sprawdzamy także, co kryje się po drugiej stronie dziurek. No i bardzo często widzę, jak mój synek sam z siebie ściąga książeczkę z półki i w skupieniu przegląda. A to chyba najlepsza rekomendacja =)

Polecamy!



Seria "Akademia mądrego dziecka" od Egmontu:

Bardzo fajna seria z wieloma ciekawymi tytułami. My posiadamy te przedstawione poniżej. W Biedronce całkiem niedawno były dostępne w cenie 10 zł. sztuka. Naprawdę niedrogo jak za tak interesujące i ładnie wydane książeczki.

"Jeden, dwa, trzy..."

Wydaje mi się, że tak nazywa się ta książeczka w polskim wydaniu. Ja zakupiłam ją wcześniej na Allegro po niemiecku, bo jeszcze wtedy nie wiedziałam, że Egmont przetłumaczył tę serię. Wojtuś od początku jest w niej zakochany. Wierszyki w większości spisałam z wersji polskiej (kilka wymyśliłam) i dokleiłam na stronach, aby móc czytać mu w naszym rodzimym języku (niemieckiego nie znam i nie lubię).

Tytuł ten, mimo że ma swoje lata, jest w bardzo dobrym stanie i wciąż uczy i bawi. Bardzo pomysłowa, ładna książka. Polecam!



"Kształty i kolory"

To najukochańsza książka Wojtusia z tej serii. Pewnie nie każdemu się spodoba, ponieważ ilustracje ukazują zwierzęta cyrkowe, a z tego co wiem, teraz organizowane są akcje przeciwko cyrkom ze zwierzętami. Też nie jestem za tego typu rozrywką, jednak nie mam zamiaru bronić synkowi z tego powodu oglądania książek z obrazkami, na których zwierzęta wykonują sztuczki. Uważam, że trzeba tylko wyjaśnić dziecku, z czym to się wiąże, oczywiście w chwili, gdy będzie już na tyle duże, by to zrozumieć. 

Pozycja ta jest kolorowa, ładna i ciekawa i przyniosła Wojtusiowi wiele radości. Polecamy!



"Kto robi hu-hu?"

Do tego tytułu Wojtuś troszkę się przekonywał, jednak wygrały barwne ilustracje oraz przedstawione na nich znajome zwierzątka, na dodatek z wierszykami w których zawarte są wydawane przez nie dźwięki. Teraz oglądamy i czytamy z wielką przyjemnością. I oczywiście polecamy!



"Widzę cię!"

Pozycja z serii, która najmniej interesuje moje dziecko. Wierszyki ułożone są w formie zagadek dotyczących przedstawionych ilustracji. Myślę, że jeszcze przyjdą dobre dni dla tej książki, bo mimo wszystko Wojtuś często ją przegląda. 



I jak? Co sądzicie? =)

Miłego czytania!

10 wyświetleń0 komentarzy
bottom of page